Ugoda w postępowaniu cywilnym. Ugoda to wola dwóch stron dająca możliwość polubownego rozwiązania sporu. Zgodnie z art. 10 Kodeksu postępowania cywilnego – w sprawach, w których zawarcie ugody jest dopuszczalne, sąd dąży w każdym stanie postępowania do ich ugodowego załatwienia, w szczególności przez nakłanianie stron do
Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska: Ostatnio głośno się zrobiło o tzw. rozwodach kościelnych, bo nieważność małżeństwa kościelnego uzyskali Marta Kaczyńska czy Cezary Pazura. Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa wygląda inaczej niż proces cywilny. A co więcej - każdy sąd diecezjalny wymaga nieco innych dokumentów. Czy stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego jest trudniejsze niż rozwód cywilny? Michał Poczmański: W procesach kościelnych nie ma rozpraw, a jedynie indywidualne przesłuchania w sądzie. Reszta to wymiana pism pomiędzy sądem, a stronami procesu. Prawo kanoniczne i państwowe mają wspólne początki w prawie rzymskim, ale współcześnie bardzo wiele je różni. Na pewno trzeba mieć świadomość, że proces kościelny wygląda zupełnie inaczej niż postępowanie cywilne w sądach powszechnych. Obowiązuje tu prawo kanoniczne, które w większości jest skodyfikowane (Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 roku), ale część przepisów znajduje się w innych dokumentach, np.: Mitis Iudex Dominus Iesus z 2015 roku, czy Dignitas connubii z 2005 roku. Czasami spotykam prawników cywilnych w sądzie kościelnym, którzy są na przykład stronami procesu lub świadkami. Z góry zakładają, że sobie poradzą ze wszystkim, bo mają doświadczenie z sądów powszechnych, jednak rzeczywistość jest szybko weryfikowana. Okazuje się, że każdy sąd diecezjalny wymaga nieco innych dokumentów na przykład przy składaniu skargi powodowej. Więc już w pierwszym kroku pojawiają się problemy wynikające z niewiedzy i zaskoczenia. Czytaj w LEX: Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa kanonicznego > Czyli proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest trudniejszy? W porównaniu do procesu rozwodowego jest zdecydowanie inny. Nie chodzi tu o winę tej czy innej strony, a o dojście do prawdy obiektywnej. Jest to proces kościelny, więc są tu inne priorytety. W Kościele katolickim mówi się, że salus animarum suprema lex - zbawienie dusz jest najwyższym prawem. Tym powinni się kierować wszyscy uczestnicy postępowania, także adwokaci. Czytaj: Unieważnienie małżeństwa kościelnego może oznaczać zakaz zawarcia kolejnego>> Poza tym mogę powiedzieć, że tak jak w prawie państwowym, tak samo w prawie kanonicznym mamy wiele zawiłości, niuansów. Są również wyjątki i orzecznictwo Trybunału Roty Rzymskiej, które jest wskazówką dla kanonistów, jak orzecznictwo Sądu Najwyższego dla prawników cywilnych. Jak wygląda stwierdzenie nieważności małżeństwa krok po kroku? Pierwszym krokiem jest oczywiście przygotowanie skargi powodowej i złożenie jej we właściwym miejscowo sądzie kościelnym. Tu jest najwięcej podobieństw do procesu cywilnego. Po przyjęciu skargi przez sąd jej kopia jest wysyłana do strony pozwanej, aby mogła ona zapoznać się z zarzutami i odnieść się w swojej replice. Potem zaczyna się już proces właściwy. Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska, Czesław Janik, Paweł Borecki Sprawdź POLECAMY Zaczynamy od przesłuchania stron. Zarówno mąż, jak też żona stawiają się na osobne terminy i zeznają bez udziału drugiej strony. Na sali mogą być obecni sędziowie, notariusz i ewentualnie adwokat kościelny. Obrońca Węzła Małżeńskiego przygotowuje wcześniej pytania do strony, a notariusz zadaje je stronom. Dodatkowe pytania może również zadać adwokat kościelny. Odpowiedzi są zapisywane do protokołu. Strona na zakończenie przesłuchania podpisuje protokół. Niestety nie ma możliwości, aby strona otrzymała kopię protokołu. Wszystkie dokumenty muszą pozostać w siedzibie sądu. Przesłuchanie świadków wygląda podobnie. Również pytania przygotowuje Obrońca węzła małżeńskiego. Tu także nie ma stron, może być za to adwokat kościelny, który także może zadawać swoje pytania. Przesłuchania trwają od 60 minut do nawet 2 godzin. Wszystko w zależności od złożoności sprawy i ilości poruszanych wątków, a także sprawności zeznającego i protokolanta. Odpowiedzi osób przesłuchiwanych powinny być możliwie bogate w treści, tak, aby nie ograniczyć się do zdawkowych odpowiedzi. Dobrze jest przytoczyć przykłady konkretnych zachowań, które będą obrazowały całą sytuację zarówno przed ślubem, jak też po ślubie. Dobrze jest, gdy przesłuchiwane osoby posługują się datami – co ułatwia weryfikację materiału dowodowego i powoduje, że zeznania te mają większą wartość dowodową. Niestety niejednokrotnie sprawa jest prowadzona wiele lat po zawarciu małżeństwa, co znacznie utrudnia tę kwestię ze względu na brak w pamięci szczegółów sprawy. W toku procesu w większości przypadków bierze udział również psycholog lub seksuolog, który bada strony? Ważną czynnością procesową jest konsultacja z biegłym sądowym. Zwykle dotyczy ona kan. 1095 3˚ Kodeksu Prawa Kanonicznego, czyli niezdolności natury psychicznej do podejmowania istotnych obowiązków małżeńskich. Z tą podstawą prawną związanych jest 80-90 proc. wszystkich spraw prowadzonych w sądach kościelnych. Dlatego niemal w każdą sprawę zaangażowany jest biegły sądowy, który faktycznie najczęściej jest psychologiem. Czasami może być to w uzasadnionych przypadkach także psychiatra lub seksuolog. Jakie jest zadanie biegłego psychologa? Biegły sądowy, podobnie jak w procesach prowadzonych przed sądami państwowymi, ma wspomagać sędziego swoją wiedzą i doświadczeniem. W procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa często mamy do czynienia z uzależnianiami od alkoholu, narkotyków, seksu, a także z zaburzeniami osobowości, czy niedojrzałością emocjonalną. Biegły, po konsultacji przeprowadzonej z jedną lub z obiema stronami, może wydać opinię, czy faktycznie takie okoliczności miały miejsce, jakie miały natężenie, i w jakim stopniu wpływały one na małżeństwo. Opinia jest w jakimś stopniu wiążąca dla sędziego? Czy sędzia musi się na niej oprzeć? Nie. Sędzia ma pełną swobodę oceniania materiału dowodowego i orzekania. Wyrok może być odmienny od przedstawionej w sprawie opinii biegłego. Poza tym, w procesie możne wystąpić kilku biegłych, a ci nie muszą zgadzać się nawet sami ze sobą – trochę jak w procesach cywilnych. Czy jest swobodny dostęp do akt sprawy? Strona może zapoznać się z aktami sprawy, zobaczyć co zeznali świadkowie, co oświadczyła druga strona, jakie były dowody. Po publikacji akt można wnieść jeszcze wnioski dowodowe, jako odpowiedź na dotychczas zgromadzone akta sprawy. Jednak zwykle na tym kończy się proces dowodowy, czyli tzw. instrukcja sprawy. Czytaj w LEX: Pomoc prawna adwokata w uzyskaniu wyroku stwierdzającego, że małżeństwo zostało zawarte ważnie i nadal obowiązuje > Czy w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa mamy coś na kształt mów końcowych? Mowy końcowe nie występują, bo już na tym etapie nie ma żadnych spotkań, rozpraw. Jednak można przygotować głos obrończy. Zwykle tę część rozpoczyna Obrońca węzła małżeńskiego – ktoś na kształt prokuratora, który z urzędu stoi na straży ważności małżeństwa. Przygotowuje on swoje uwagi, zbierając wszystkie argumenty za ważnością małżeństwa. Później strony, w odpowiedzi na te uwagi przedstawiają swoje głosy obrończe. Całość w formie jedynie pisemnej. Przypomnę tu, że mówimy cały czas o tym, co działo się w chwili zawierania małżeństwa. Mówimy o nieważności czynności prawnej, ale też sakramentu. Dlatego nieadekwatnym jest sformułowanie rozwód kościelny, czy unieważnienie małżeństwa. W tym procesie chodzi o to, czy małżeństwo było, czy go nie było. W rozwodach cywilnych mamy sytuacje, gdzie małżeństwo było ważne, ale strona lub obie strony nie chcą już, aby trwało ono dalej. Jest rozwiązywane. Czytaj w LEX: Kubalski Michał, Możliwość zawierania małżeństw przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną - prawo polskie i kontekst międzynarodowy > Potem jest wydawany wyrok? Tak. Wyrok wydaje kolegium trzech sędziów, którzy głosują. Głosowaniem kieruje sędzia przewodniczący. Potem jeden z nich redaguje wyrok, który następnie jest przedstawiany stronom. Jeśli ani żadna ze stron, ani Obrońca węzła małżeńskiego nie odwoła się od niego, czyli nie wniesie apelacji, wtedy sprawa jest zakończona. Wyrok może być za ważnością małżeństwa, negatywny, albo pozytywny, za nieważnością małżeństwa. Ponieważ w większości spraw mamy do czynienia z kilkoma tytułami potencjalnej nieważności, warto dodać, że już jeden tytuł rozstrzygnięty pro nullitate, czyli za nieważnością, powoduje, że małżeństwa nie było, nie zaistniało, a obie strony są stanu wolnego i mogą co do zasady zawrzeć związek sakramentalny w kościelne. Czytaj w LEX: Apelacja w prawie kanonicznym > Na wynik końcowy czeka się kilka lat? Proces trwa ok. 2-3 lata. Nie ma procesów za porozumieniem stron, które trwają kilka minut, ale też nie ma długich wieloletnich batalii sądowych, które trwają w nieskończoność. A jaka jest skuteczność rozwodów kościelny? Czy szanse są duże? Według oficjalnych statystyk kościelnych ok. 75 proc. spraw rozstrzyganych jest pozytywnie. Czytaj w LEX: Bzdyrak Grzegorz, Pieniactwo sądowe na przykładzie spraw toczących się przed Sądem Metropolitalnym w Lublinie > Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska, Czesław Janik, Paweł Borecki Sprawdź POLECAMY

Na czym polega ten rodzaj przemocy i jak ją udowodnić przed sądem? Przemoc psychiczna w małżeństwie polega na traktowaniu drugiej strony tak, aby doprowadzić do jej cierpienia emocjonalnego. Przemocą psychiczną są: poniżanie, zastraszanie, nadmierna kontrola czy ciągłe krytykowanie.

Czym jest fałszywe oskarżenie?Skąd biorą się fałszywe oskarżenia?Pomówienie, zniesławienie i fałszywe oskarżenie – czy to jest to samo?Zostałem fałszywie oskarżony – co robić?Jak się bronić przed fałszywymi oskarżeniami?Badanie wariografem jako element obrony przed fałszywym oskarżeniemNiesłuszne oskarżenie i co dalej?Co grozi za fałszywe oskarżenie? Czym jest fałszywe oskarżenie? Jest to sytuacja, w której jedna osoba twierdzi, że inna osoba popełniła przestępstwo lub wykroczenie (również skarbowe), choć nie jest to prawdą. To oskarżenie może dotyczyć: Sytuacji, w której w ogóle nie doszło do żadnego przestępstwa (np. ktoś zarzuca komuś kradzież, której nie było), Sytuacji, w której doszło do przestępstwa, ale innego niż w oskarżeniu (np. oskarżenie o pobicie i kradzież, podczas gdy oskarżony dopuścił się jedynie kradzieży), Sytuacji, w której przestępstwo popełnił ktoś inny niż wskazana osoba. Aby doszło do fałszywego oskarżenia osoba, która oskarża, musi mieć świadomość nieprawdziwości swoich zarzutów (czyli mówiąc wprost, musi zdawać sobie sprawę z tego, że kłamie). Fałszywe oskarżenie należy do przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Oznacza to, że pomimo tego, iż na pierwszy rzut oka wydaje się, że poszkodowanym jest tu osoba, która została oskarżona, to pod względem prawnym uważa się, że fałszywe oskarżenie przynosi szkodę nie tyle osobie oskarżonej, ile wymiarowi sprawiedliwości. Do tej samej kategorii przestępstw należą między innymi takie przestępstwa jak fałszywe zeznania, fabrykowanie dowodów czy zatajenie dowodów niewinności osoby podejrzanej. Ta kategoria przestępstw jest ścigana z oskarżenia publicznego. Czyli jeśli chcemy, by kogoś spotkała kara za fałszywe oskarżenie, trzeba sprawę zgłosić na policję. Skąd biorą się fałszywe oskarżenia? Najczęściej wynikają z: Chęci zysku (kiedy przez fałszywe oskarżenie, oskarżający chce odnieść jakąś korzyść – np. pozbyć się konkurencji), Chęci zemsty (np. osoba porzucona chce zemścić się na partnerze), Chęci obrony własnej (osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa, oskarża inną, by uniknąć odpowiedzialności). Motywacja osób, które dopuszczają się fałszywych oskarżeń, bywa różna. W każdej jednak sytuacji ofiara takiego pomówienia musi się bronić, gdyż naruszone zostało nie tylko jej dobre imię, ale również istnieje zagrożenie jej wolności, jeśli w wyniku niesłusznego oskarżenia osoba ta zostanie skazana. Pomówienie, zniesławienie i fałszywe oskarżenie – czy to jest to samo? Dość często dochodzi do pomyłek w interpretacji znaczenia słów „pomówienie”, „zniesławienie” i „fałszywe oskarżenie”. Nie są to synonimy. W praktyce, w Kodeksie Karnym słowo „pomówienie” pojawia się przy okazji omawiania zniesławienia, ale tak naprawdę, do pomówienia może dojść i przy zniesławieniu i przy fałszywym oskarżeniu. Różnica polega na treści owegoż pomówienia. Z fałszywym oskarżeniem (art. 234 mamy do czynienia wtedy, kiedy sprawcy pomówienia zależy na tym, by jego ofiara została ukarana za coś, czego nie zrobiła. Sprawy o fałszywe oskarżenie są ścigane z urzędu (oskarżenie publiczne). Przykładem fałszywego oskarżenia będzie sytuacja, w której sąsiad oskarża sąsiada o kradzież mienia (a kradzież jest zawsze przestępstwem). W takiej sytuacji, jeśli oskarżający złoży zawiadomienie na policję, ma ona obowiązek wszcząć postępowanie karne przeciwko wskazanej osobie. Warto dodać, że każdy obywatel, który posiada wiedzę o popełnieniu przestępstwa, ma obowiązek społeczny jego zgłoszenia. Istnieje tez grupa przestępstw (np. morderstwo), których nieujawnienie jest wykroczeniem. W zniesławieniu (art. 212 chodzi o zrujnowanie dobrego imienia, poniżenie, doprowadzenie do sytuacji, w której inne osoby tracą zaufanie do ofiary. Sprawca pomawia ofiarę o coś, co nie jest przestępstwem, ale jest społecznie „źle widziane”. Zniesławienie jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Przykładem zniesławienia będzie np. sytuacja, w które sąsiad rozpowiada na osiedlu, że inny sąsiad jest pijakiem i zdradza żonę. Taka sytuacja (nawet gdyby była prawdziwa) nie jest przestępstwem, ale może powodować, że inni sąsiedzi nie chcą mieć z ofiarą pomówienia do czynienia (i np. przestają robić zakupy w prowadzonym przez ofiarę sklepie). Jeśli to pomówienie jest fałszywe, to poszkodowany może wytoczyć plotkującemu sąsiadowi sprawę z powództwa cywilnego. Zostałem fałszywie oskarżony – co robić? Z chwilą, kiedy jakaś osoba złoży doniesienie o popełnieniu przestępstwa, nie wiadomo jeszcze, czy jej oskarżenia są prawdziwe, czy fałszywe. Prokuratura musi dopiero przeprowadzić śledztwo i – jeśli okaże się, że przestępstwo zostało popełnione – znaleźć winnego. Oczywiście, ze względu na istniejące oskarżenie, pierwszym podejrzanym będzie osoba, co do której takie oskarżenie zostało wniesione. Osoba, co do której wniesiono oskarżenie, a która wie, że jest niewinna, staje w tej sytuacji w dwojakiej roli: Potencjalnego sprawcy (przestępstwa, o jakie została oskarżona), Pokrzywdzonego (osoby, co do której wniesiono fałszywe oskarżenie, choć na razie tylko ona wie o tym, że oskarżenie jest fałszywe). Podstawowym prawem takiej osoby jest prawo do obrony. W polskim prawie oskarżonym przysługuje domniemanie niewinności. Oznacza to, że dopóki nie udowodni się winy i nie dojdzie do skazania prawomocnym wyrokiem sądu, podejrzany (i oskarżony) jest uznawany za niewinnego. Samo oskarżenie jednej osoby przez drugą o przestępstwo nie jest wystarczające, by sąd zadecydował o winie. Oskarżyciel musi zebrać przekonujące dowody winy. Jednocześnie obrona (osoba oskarżona bądź reprezentujący ją adwokat) zbiera dowody niewinności. Jak się bronić przed fałszywymi oskarżeniami? W toku całego postępowania zbierane są różnego rodzaju środki dowodowe, które mają pomóc ustalić udział w przestępstwie poszczególnych osób, czyli ujawnić kto jest winny i zapobiec skazaniu osoby niewinnej. Dowodami są najczęściej: zeznania świadków, opinie biegłych, dokumenty, zdjęcia, nagrania, materiały z wizji lokalnej itd. Dowodem może być w zasadzie wszystko, co pozwala ustalić fakty i przebieg zdarzenia. Jednym z elementów takiej obrony przed fałszywym oskarżeniem jest badanie wariograficzne. Badanie wariografem jako element obrony przed fałszywym oskarżeniem Jak może w takiej sytuacji pomóc wariograf? Na dwa sposoby: Po pierwsze, badanie wariograficzne może zostać przeprowadzone w fazie postępowania dowodowego (czyli na etapie, kiedy osoba, która została przez inną oskarżona o popełnienie przestępstwa, jest osobą podejrzaną, a w sprawie zbierane są dowody), Po drugie, badanie wariograficzne może zostać przeprowadzone w fazie procesowej (czyli na etapie, kiedy wobec podejrzanego sformułowano już oskarżenie). Badaniu wariograficznemu może zostać poddany: podejrzany o przestępstwo (ofiara pomówienia), osoba, która wniosła fałszywe oskarżenia, inni świadkowie, których zeznania mają wartość w sprawie, osoby o nieustalonym statusie procesowym (np. ktoś o kim nie wiadomo jeszcze czy jest sprawcą, czy jedynie świadkiem zdarzenia). O przeprowadzenie badania wariografem w fazie procesowej występuje biegły sądowy, natomiast to od sądu zależy już, czy wynik badania zostanie włączony jako dowód w sprawie. Najczęściej dzieje się tak w sytuacjach, w których: Nie ma wiarygodnych innych dowodów (sytuacja „słowo przeciw słowu”), Istniejące dowody nie są decydujące (badanie wariografem może być dowodem pośrednim), Istnieje potrzeba uwiarygodnienia zaznania świadków lub/i wiarygodnej oceny tego, co się wydarzyło. Badanie wariografem może być przeprowadzone jedynie za zgodą osoby badanej (art. 192 a KPK § 2 i art. 199a KPK). Trzeba oczywiście pamiętać, że ocena wiarygodności wyjaśnień złożonych przez oskarżonego lub świadków należy zawsze do sądu. Mimo tego, badanie wariografem może przechylić szalę na korzyść fałszywie oskarżonego. W przypadku, kiedy biegły zlecił badanie wariograficzne osoby, która oskarżyła oskarżonego, a osoba ta odmówi poddania się takiemu badaniu, sąd nie może oczywiście traktować takiej odmowy jako równoznacznej z przyznaniem się do kłamstwa. W praktyce jednak wiarygodność takiej osoby będzie sporna. Niesłuszne oskarżenie i co dalej? Kiedy w toku postępowania osoba fałszywie oskarżona zostanie oczyszczona z zarzutów, może (jako że jest osobą poszkodowaną) złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa fałszywego oskarżenia (z art. 234 Wobec osoby, która takie oskarżenie wysunęła, zostanie wytoczone postępowanie karne. Również w tej sprawie można wykorzystać materiały dowodowe w postaci badania wariograficznego. Co grozi za fałszywe oskarżenie? Osoba, która fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie czynów zabronionych bądź przewinienia dyscyplinarnego, zgodnie z artykułem 234 podlega karze grzywny bądź ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2. Warto pamiętać, że przestępstwo fałszywego oskarżenia pokrywa przestępstwo zniesławienia. Oznacza to, że jeśli sprawca dopuścił się w tej samej materii dwóch przestępstw – fałszywego oskarżenia oraz zniesławienia, to zostanie ukarany za fałszywe oskarżenie. Pamiętaj, że jeśli fałszywy podpis doprowadził do szkód materialnych, masz prawo domagać się od sprawcy odszkodowania. Jednak taką szkodę trzeba koniecznie udowodnić przed sądem w toku postępowania. Trzeba także dokładnie wyliczyć, jaką szkodę spowodował nieprawdziwy podpis na dokumencie.
Sąd Okręgowy w Piotrkowie przesłucha nagranie z płyty CD z ubiegłorocznego zjazdu Okręgowego Związku Piłki Nożnej w rozstrzygnie, kto ma rację w sporze Stanisław Sipa, prezes OZPN, kontra Dariusz Dzwonnik, prezes KS piątek sąd miał rozpoznać apelację Sipy od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie, uniewinniającego Dzwonnika od zarzutu zniesławienia. Posiedzenie odroczył jednak do 4 grudnia, by wyjaśnić, dlaczego Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie domniemanego sfałszowania protokołu ze zjazdu OZPN. Dwie wersje protokołu z tego samego zjazdu dostarczył do akt sprawy Stanisław Zarzut sfałszowania protokołu walnego zgromadzenia to oczywiście bzdura i prokuratura przecież odmówiła ścigania w tej sprawie - kwituje pełnomocnik Sipy, mec. Eugeniusz Po zapoznaniu się z protokołem, stwierdziliśmy, że nie ma w nim wszystkich rzeczy, które winny się znaleźć, dlatego zwróciliśmy się do protokolantki, która przesłuchała płytę i umieściła to, co winno się znaleźć - tłumaczy Stanisław zarówno on, jak i jego pełnomocnik zgodzili się, aby rozprawa apelacyjna toczyła się przy drzwiach otwartych (jawność procesu w pierwszej instancji była wyłączona). - Nie widzę powodów, żeby tu coś ukrywać - mówi adwokat. - Oskarżony z jednej strony mówi, że pana Sipy nie pomawiał, a z drugiej strony podaje do prasy informacje szkalujące - Moja wypowiedź nie miała na celu pomówienia ani obrażenia, ale ostrzeżenie działaczy piłkarskich, że osoba pracująca w SB w dobrze rozumianym interesie społecznym nie powinna piastować funkcji prezesa OZPN - tłumaczy dzisiaj Dariusz Dzwonnik. Twierdzi wprost, że Stanisław Sipa kłamał przed sądem. Chodzi m. in. o zaprzeczanie przez niego faktom pracy w departamencie V SB, inwigilowania opozycji demokratycznej i negatywnej weryfikacji do pracy w UOP. Potwierdzają to akta IPN i zeznania Na walnym zebraniu nie powiedziałem tego, co pan Sipa kazał dopisać protokolantce w protokole. To kolejne kłamstwo - uważa Jestem w stanie w każdej chwili udowodnić, że to co mi tu zarzucono jest nieprawdą. Bo to, że byłem zatrudniony w jakimś wydziale, a pracowałem w innym, to były praktyki stosowane w wielu wydziałach. Zatrudniało się w jednym wydziale - tam, gdzie były etaty, a pracowało się tam gdzie była potrzeba - tłumaczy Sipa niuanse pracy w SB. Po zjeździe OZPN, przed wyborami nowego prezesa związku, Sipa wytoczył Dzwonnikowi proces karny z oskarżenia prywatnego. Oskarżył go o poniżenie i narażenie na utratę zaufania. Sąd Rejonowy uznał, że do zniesławienia nie doszło. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Odwołanie pełnomocnictwa musi zawierać datę, z którą to udzielone przez nas wcześniej pełnomocnictwo przestanie istnieć. Z racji tego, iż nasze odwołanie wysyłamy do pełnomocnika, z lewej strony wskazujemy swoje dane, jako mocodawcy i nadawcy pisma. Nasze odwołanie musimy zaadresować, podając dane pełnomocnika, któremu Napisano na mnie skargę do kuratorium. W sumie były to dwa pisma, które zawierały kłamliwe zarzuty i nieprawdę, były podpisane „Rodzice klasy…”. Chciałabym podjąć jakieś kroki prawne, ale nie wiem od czego zacząć. Czuję się poniżona i chcę walczyć o moje dobre imię. Co mogę zrobić? Zniesławienie lub zniewaga Rozumiem, że sytuacja, w jakiej Pani się znalazła, jest dla Pani trudna i przykra. Niestety nie mogę się odnieść bezpośrednio do treści tych pism, gdyż ich nie znam. Problemem jest niewątpliwym to, że nie zna Pani tożsamości osób, które wystosowały te pisma. Co prawda możliwe jest, iż dotyczy to wszystkich rodziców, ale bardziej prawdopodobne, że dotyczy to jedynie części. Co prawda niewątpliwie dyrektor powinien przynajmniej spróbować to ustalić, jednakże trudno powiedzieć, czy będzie skłonny to uczynić, czy też pozostawi tę kwestię i nie będzie chciał się tego podjąć. Tutaj wchodzą w grę dwie drogi – karna oraz cywilna. Może tu wchodzić w grę zniesławienie lub zniewaga. Czyn zniesławienia został opisany w art. 212 Kodeksu karnego (dalej Zgodnie z nim, kto pomawia osobę, grupę osób lub instytucję o postępowanie lub właściwości mogące ją poniżyć w opinii publicznej lub utratę zaufania publicznego, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności. Jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego. Dość podobnie przedstawia się przestępstwo zniewagi, również ścigane z oskarżenia prywatnego. Zgodnie z art. 216 kto znieważa inną osobę, także pod jej nieobecność, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności. Zobacz też: Skarga na nauczyciela jak się bronić Prywatny akt oskarżenia Jako że są to przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego, musiałaby Pani złożyć prywatny akt oskarżenia (do postępowania może, ale nie musi włączyć się prokurator) oraz wnieść opłatę w wysokości 300 zł. Konieczne będzie również przedstawienie dowodów. Jedną z bardzo ważnych zasad Kodeksu postępowania karnego (dalej jest zasada swobodnej oceny dowodów, wprowadzona w art. 7 Zgodnie z nią organy kształtują swoje przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. W tym postępowaniu więc najważniejsze będą kwestie dowodowe – po pierwsze musiałaby Pani wykazać, na czym polegało zachowanie zniesławiające, że faktycznie miało ono miejsce, a także że był to czyn zabroniony, czyli że została Pani pomówiona o czyny, które mogły Panią narazić na utratę zaufania, a w tym wypadku to akurat faktycznie mogło nastąpić. W pracy nauczyciela szacunek oraz zaufanie są bardzo istotne, aby móc należycie wykonywać swoją pracę, a także szacunek w środowisku również jest bardzo istotną kwestią. Należy jednocześnie dodać, że nauczyciel podlega takiej ochronie, jak funkcjonariusz publiczny i zgodnie z art. 226 kto znieważa funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Co prawda nie ma różnicy, jeśli chodzi o karę, ale nie jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego, a publicznego, a więc nie trzeba wnosić prywatnego aktu oskarżenia. Należy jednak zaznaczyć, że to dotyczy jedynie znieważenia, a nie zniesławienia. Naruszenie dóbr osobistych Drugą możliwością jest wniesienia sprawy z powództwa cywilnego o naruszenie dóbr osobistych. Pojęcie to zostało wprowadzone do Kodeksu cywilnego w art. 23. Nie zostało ono wprost zdefiniowane, jednakże zamiast tego wprowadzono do ustawy przykładowe (acz nie wyczerpujące) zestawienie dóbr osobistych. Należą do nich zdrowie, cześć, wolność, swoboda wyznania, sumienia, nazwisko, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania czy twórczość różnego rodzaju. Dobra osobiste są swoistymi wartościami obejmującymi psychiczną i fizyczną integralność człowieka, indywidualność, pozycję w społeczeństwie i dlatego ich ochrona jest szczególnie ważna (orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Lublinie I Wydział Cywilny, I ACa 894/14). W Pani przypadku można rozważać naruszenie dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, czci. Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z r., I ACa 1471/14 cześć to obraz jednostki w oczach innych osób i przyjmuje się, że do naruszenia tego właśnie dobra dochodzi, gdy formowane są zarzuty lub ujemne oceny w stosunku do określonej osoby. Często polega to na przedstawieniu osoby w negatywnym świetle, przypisywanie jej cech, zachowań mogących narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu. W tym wypadku krzywdą wynikającą z takiego właśnie naruszenia jest dyskomfort spowodowany utratą szacunku otoczenia (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z r., I ACa 215/15), a także właśnie utrata zaufania potrzebnego do wykonywania pracy. Środki ochrony dóbr osobistych Środki ochrony dóbr osobistych są przewidziane w art. 24 Kodeksu cywilnego. Przewidziano w nim następujące środki: – możliwość żądania, aby osoba naruszająca zaniechała tego działania (w przypadku zagrożenia naruszenia dóbr osobistych); – możliwość żądania, by osoba naruszająca dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków (np. złożenia oświadczenia o określonej treści i formie); – możliwość żądania zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty określonej sumy na wskazany cel społeczny; – gdy wystąpiła szkoda majątkowa można żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych (trzeba wówczas wykazać winę, szkodę i związek przyczynowy). Gdyby najpierw toczyło się postępowanie karne i zostało zasądzone jakieś odszkodowanie czy zadośćuczynienie, wówczas w sądzie cywilnym raczej by już nic nie przyznano, chyba że sąd by uznał, że przyznano wcześniej symboliczną, za małą kwotę. Niestety w Pani przypadku zasadniczym problemem jest to, że nie zna Pani nazwisk osób, które się tego dopuściły. Może udałoby się to ustalić policji lub dyrekcji. Można zacząć od oficjalnego pisma, w którym domagałaby się Pani, aby dyrekcja wszczęła postępowanie w celu ustalenia osób za to odpowiedzialnych, realizując zarazem działania w zakresie ochrony interesów funkcjonariusza publicznego, jakim Pani przecież jest, a także zgłoszenia tej sprawy na policji lub w prokuraturze. Nie mogę Pani dać pewności, czy kroki te przyniosą spodziewane rezultaty, ale musi Pani przemyśleć, czy chce Pani próbować. Aby wnieść prywatny akt oskarżenia lub też pozew cywilny konieczne byłoby dowiedzenie się, kto się tego dopuścił. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Stalker stanął przed sądem nie tylko pod zarzutem z art. 190a § kodeksu karnego, ale również z art. 279 § 1 k.k., bowiem wybił szybę w drzwiach balkonowych mieszkania pokrzywdzonej, dostał się do wnętrza mieszkania, a potem zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w wysokości 2000 zł (zarzutów z resztą było jeszcze więcej, w
Pytanie: Czy pozwani mogą kłamać, czy też mogą być przesłuchani pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań? Wydaje mi się (jak dobrze pamiętam) że tak, byłem tego pewien, natomiast na jednym forum niektórzy wątpią. Odpowiedź: Tak, pozwany też może być przesłuchany pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Tyle, że przesłuchanie po uprzednim odebraniu przyrzeczenia od strony jest dopuszczalne dopiero po przeprowadzeniu przesłuchania bez przyrzeczenia (jeżeli to pierwsze przesłuchanie nie wyświetliło dostatecznie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy lub jeśli niezbędna jest ocena wiarygodności materiału dowodowego). Tzn. że w pierwszej kolejności strona jest przesłuchiwana bez przyrzeczenia, a dopiero jeżeli sąd uzna, że to pierwsze przesłuchanie nie było wystarczające (ze względów wskazanych wyżej), przesłuchuje się stronę po raz drugi, po odebraniu przyrzeczenia oraz po uprzedzeniu o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. Tę kwestię regulują art. 303 i 304 kpc: Art. 303. Sąd przesłucha najpierw strony bez odbierania przyrzeczenia. Jeżeli przesłuchanie to nie wyświetli dostatecznie faktów, sąd może przesłuchać według swego wyboru jedną ze stron ponownie, po uprzednim odebraniu od niej przyrzeczenia. Przesłuchanie jednej ze stron co do pewnego faktu z odebraniem od niej przyrzeczenia nie wyłącza takiego przesłuchania drugiej strony co do innego faktu. Przeczytaj też: Czy świadek może kłamać w sądzie? Art. 304. Przed przystąpieniem do przesłuchania sąd uprzedza strony, że obowiązane są zeznawać prawdę i że stosownie do okoliczności mogą być przesłuchane ponownie po odebraniu od nich przyrzeczenia. Przed odebraniem przyrzeczenia sąd uprzedza stronę o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań. Poza tym do przesłuchania stron i składania przyrzeczenia stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące świadków, z wyjątkiem przepisów o środkach przymusowych. Proszę zauważyć, że już przed pierwszym przesłuchaniem sąd poucza stronę, że obowiązana jest zeznawać prawdę (art. 304 kpc, zdanie pierwsze). W praktyce rzadko się spotykałem z sytuacją, żeby w tym drugim przesłuchaniu strona w istotny sposób zmieniła swoje poprzednie zeznania. Moim zdaniem przyrzeczenie i pouczenie o odpowiedzialności powinno mieć miejsce już przed pierwszym przesłuchaniem; rozwiązanie występujące w obecnym stanie prawnym skutkuje najczęściej jedynie koniecznością znacznego wydłużenia danej rozprawy. Przeczytaj też: Mowa ciała zeznającego przed sądem Na zakończenie można dodać, że zwykle nie istnieje możliwość zweryfikowania zeznań a obdarzenie przez sąd walorem wiarygodności zeznań świadka którym posiłkuje się pozwany (albo powód) bywa zatrważające i brzemienne w skutkach. Bezpłatne porady: poczta@
Po dokonaniu zmian w art. 209 § 1 k.k. ustawodawca nie odwołuje się już do źródeł obowiązku alimentacyjnego (nie wskazuje ich w tym przepisie wprost), zastrzega jedynie, że obowiązek taki ma być określony co do jego wysokości w orzeczeniu sądowym, ugodzie zawartej przed sądem albo innym organem albo w innej umowie.
Sąd dla znakomitej większości osób nie jest środowiskiem naturalnym. Sama chyba nigdy nie zeznawałam przed sądem w charakterze świadka, chociaż zdarzyło mi się składać zeznania na policji i nie było to nic przyjemnego. Zdarza się tak, że zeznawanie przed sądem wiąże się z nieprzyjemnymi sprawami jak przestępstwa, wypadki czy sprawy rozwodowe. Osoba powołana na świadka często pytana jest o rzeczy, o których wolałaby sobie nie przypominać. Jak zeznawać w sądzie? Poniżej kilka prostych wskazówek, które być może pomogą ci przygotować się psychicznie do rozprawy. Kilka podstawowych informacji Zazwyczaj jest tak, że na początku dostajesz wezwanie z sądu i nie wiesz co robić. Czy musisz na pewno jechać? W co się ubrać ? Co ze sobą zabrać? Czy jeżeli mieszkasz w Gdańsku to musisz jechać do sądu do Zakopanego? Pytań, które przychodzą Ci do głowy może być mnóstwo. Część odpowiedzi na nie znajdziesz we wpisie o tym, jak się zachować w sądzie. Jest tam kilka informacji o tym, jak się ubrać, co zabrać ze sobą, czego do sądu nie zabierać, jak się zachować na sali rozpraw. Jeżeli zastanawiasz się, czy brać w pracy urlop na czas zeznawania w sądzie i czy w tym czasie przysługuje Ci wynagrodzenie, zajrzyj do wpisu na ten temat. A poniżej przedstawiam ci kilka zasad dotyczących tego jak zeznawać w sądzie, jak już znajdziesz się na sali rozpraw. 1. Jak zeznawać w sądzie to tylko prawdę Na początek banał. Ale niezwykle ważny. O obowiązku zeznawania zgodnie z prawdą na początku pouczy Cię sąd i warto sobie to pouczenie wziąć do serca. Za zeznawanie nieprawdy, ale także za zatajenie prawdy grozi odpowiedzialność karna. Kiedyś można za to przestępstwo można było dostać do trzech lat pozbawienia wolności, ale po nowelizacji przepisów w 2016r., kara wynosi od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Jest to zagrożenie bardzo wysokie. Górna granica zagrożenia karą (8 lat) pokrywa się z dolną granicą kary za zabójstwo. Mówiąc prostym językiem, za składanie fałszywych zeznań można dostać maksymalnie 8 lat, a za zabójstwo można dostać minimalnie 8 lat. Możemy sobie zatem wyobrazić, że w skrajnie ekstremalnych przypadkach taką samą karę dostanie osoba skazana za zabójstwo i osoba skazana za fałszywe zeznania. Oczywiście jest to przykład trochę przerysowany, ale potencjalnie taka możliwość istnieje 2. Słuchaj pouczeń, znaj swoje prawa Bardzo ważnym jest, żeby słuchać tego, co mówi sąd. Udziela on niezbędnych pouczeń, które mogą okazać się bardzo ważne. Zazwyczaj sędzia zapyta Cię czy treść pouczeń jest dla Ciebie zrozumiała. Jeżeli czegoś nie rozumiesz, nie wstydź się, zapytaj. Chociaż pouczenia są przeważnie przekazywane prostym językiem, to jednak mogą pojawić się terminy, które nie muszą być dla ciebie zrozumiałe i jasne. Jak chociażby pojęcie „osoby najbliższej”, które to możesz rozumieć inaczej niż sąd i przepisy. Zawsze możesz też czegoś po prostu nie dosłyszeć. Sprawdza się tu zasada kto pyta-nie błądzi. Co do zasady jest tak, że jeżeli stroną postępowania jest ktoś z bliskiej rodziny, to możesz w ogóle odmówić składania zeznań. Bez żadnych konsekwencji prawnych. Oczywiście jeżeli wiesz coś, co może pomóc w sprawie i odmówisz składania zeznań to tym samym nie pomożesz. Każda sytuacja wymaga indywidualnego przemyślenia. Jeżeli zeznajesz w sprawie, w której stroną jest Twój partner z którym żyjesz w nieformalnym związku i nie wiesz czy możesz odmówić składania zeznań w jego sprawie, to zajrzyj do mojego wpisu o tym, czy konkubent może odmówić składania zeznań. Pamiętaj też, że co do zasady możesz odmówić udzielenia odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie tej odpowiedzi mogłoby narazić Ciebie bądź osobę najbliższą na odpowiedzialność karną za przestępstwo bądź przestępstwo skarbowe. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj. 3. Zeznawanie w sądzie to nie egzamin-nie musisz znać odpowiedzi na każde pytanie Wiele osób mających zeznawać w sądzie zastanawia się nad tym, co będzie jeżeli o czymś zapomną. Pamiętaj – zeznawanie w sądzie to nie egzamin, nie matura ustna, ani nie teleturniej. Tutaj nie musisz znać odpowiedzi na każde pytanie. Jeżeli czegoś nie wiesz, powiedz to sądowi. Jeżeli czegoś nie pamiętasz- tak samo. Niestety ludzie często próbują sobie dziury w pamięci załatać na siłę, co przynosi efekty odwrotne do zamierzonych. Pamiętaj też, żeby odróżnić to co własną wiedzę i spostrzeżenia od tego, co zostało przez Ciebie usłyszane od innej osoby. Nie mów, że wiesz na pewno, że Janek ukradł Kazikowi telefon, jeżeli tego nie widziałeś, ale Janek ma złą opinię, a poza tym Kazik mówi, że tak było. Powiedz zamiast tego, że Kazik powiedział Ci, że to Janek ukradł mu telefon i że dla Ciebie to prawdopodobne, bo wcześniej zdarzało się, że Janek coś komuś ukradł i na przykład siedział za to w więzieniu. 4. Zeznawaj zwięźle To jest bardzo ważne, a zdarza się, że trudne do wykonania. Wyobraź sobie, że zeznajesz w sprawie , w której ktoś włamał Ci się do domu. W czasie włamania bawiłaś się na weselu swojej córki. Sąd pyta co jest ci wiadome w sprawie. Najistotniejsze dla sądu jest to, co zginęło z domu, jak ujawniono włamanie, czy na przykład wróciłaś do domu a złodziej był w środku i widziałaś jego twarz. Czy było tak, że dopiero po powrocie do domu zorientowałaś się, że drzwi są wyłamane. Czy widziałaś coś podejrzanego w okolicy, czy na przykład do domu tydzień przed włamaniem dzwoniły tzw. „głuche telefony”. Czy ktoś wiedział, że tego dnia nie będzie nikogo w domu. Nie musisz opowiadać o tym, jak było na weselu córki ani o tym jaką miała suknię ślubną. Zwracaj też uwagę na to, żeby odpowiadać na pytania sądu. Na przykład jeżeli sąd, w sprawie z prawa pracy, pyta o to, jakie były obowiązki pracownika w firmie w której pracujesz, na konkretnym stanowisku, to nie wymieniaj szczegółowo wszystkich stanowisk i zakresu ich obowiązków. 5. Zachowaj spokój, postaraj się nie podchodzić do sprawy emocjonalnie Czasami trudno jest zeznawać w sądzie, jeżeli sprawa dotyczy rzeczy, które dotykają Cię do żywego. To zrozumiałe. Ale pamiętaj, że w sądzie najlepiej będzie, jeżeli zachowasz spokój. Zwracaj się z szacunkiem nie tylko do sądu, ale także do zadających Ci pytania stron, ich obrońców i pełnomocników czy prokuratora. Jeżeli zeznajesz na korzyść jednej ze stron, to strona przeciwna i jej pełnomocnik najprawdopodobniej będą starali się zweryfikować czy jesteś wiarygodna dodatkowymi pytaniami. To nic osobistego, takie ich zadanie i nie ma co się unosić. Jeżeli sąd nie uchyli danego pytania, to nie możesz nie udzielić na nie odpowiedzi tylko dlatego, że wydaje Ci się ono „głupie”. Pamiętaj też, że tak naprawdę nie ma się co denerwować. Sąd też człowiek. Przeważnie na początku Sąd zapyta o Twoje dane. Często dużym problemem jest pytanie o wiek. Nie wiem z czego to wynika, być może świadkowie są zaskoczeni tym pytaniem, muszą się zastanowić, ile mają lat. Szczerze mówiąc nie dziwię się, też czasami jak ktoś mnie pyta o wiek, zwłaszcza w sytuacji oficjalnej, to mam z tym problem i muszę się chwilę zastanowić. Przeważnie jest tak, że sąd najpierw zapyta w czy wiesz w jakiej sprawie zostałaś wezwana i co ci wiadomo na ten temat. Jeżeli wcześniej zeznawałaś w sprawie karnej na policji czy przed prokuratorem, to sąd odczyta twoje wcześniejsze zeznania i zapyta czy je podtrzymujesz. Czasami zdarzają się jakieś rozbieżności w zeznaniach, pomyśl wtedy dlaczego wcześniej zeznawałaś inaczej niż teraz wytłumacz to sądowi. Może na przykład wtedy nie wiedziałaś o czymś, co teraz wiesz. A może wtedy pamiętałaś lepiej. Pamiętaj przy tym o obowiązku mówienia prawdy. Zdarzyło Ci się kiedyś zeznawać w sądzie? Jakie to było dla Ciebie doświadczenie?
Jak najlepiej złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art 233 KK. W czasie sprawy sądowej (kilka dni temu) na zadane pytanie na które świadek (powód) skłamał przed sądem odpowiadając twierdząco co jest sprzeczne z zeznaniami składanymi przez inną osobę (inny proces sądowy).
Średnio każdy człowiek mija się z prawdą przynajmniej raz dziennie. Część psychologów twierdzi nawet, że kłamiemy od 2 do 200 razy dziennie! Mogłoby się wydawać, że skoro kłamstwo jest zjawiskiem tak częstym, wychwycenie go będzie banalnie proste! Nic bardziej mylnego…Eksperymentalnie można wykazać, że tak naprawdę istnieje niewiele wskazówek umożliwiających bezbłędne rozpoznanie oszustwa. Co więcej, nawet Ci, którzy z racji wykonywanego zawodu powinni mieć do tego szczególne predyspozycje (sędziowie, policjanci), zwykle nie potrafią rozpoznać kłamstw lepiej niż zupełnie przypadkowa kilka mitów w tym temacie. Najpopularniejszy to ten, że o kłamstwie świadczą rozbiegane oczy. Wierzy w to aż 70% ludzi! Badania absolutnie tego potwierdzają. Co więcej, faktem jest, że psychopaci będący patologicznymi kłamcami opowiadają największe bujdy bez mrugnięcia okiem, patrząc prosto w oczy. Sami widzicie, że sama obserwacja nie umożliwia stwierdzenia, kto kłamie, a kto nie i absolutnie nie powinniśmy opierać na niej swoich jak z rozpoznawaniem kłamstw radzili sobie nasi przodkowie?Starożytni Hindusi stosowali tzw. „test ryżowy”. Byli przekonani, że oszustwu towarzyszy lęk, a lęk wstrzymuje wydzielanie śliny, więc kłamca nie będzie w stanie wypluć przeżutego ryżu, bo ten przyklei mu się do podniebienia. Taki tam prototyp wykrywacza metodę stosowały Kościół katolicki w szesnastym i siedemnastym wieku. Potencjalne czarownice poddawano „próbie wody”. Na czym taka próba polegała? Domniemaną czarownicę wiązano i wrzucano do rzeki, jeśli wypłynęła oznaczało, że jest czarownicą z krwi i kości (twierdzono, że woda, jest substancją tak czystą, że odpycha złe istoty). Czarownicę poddawano wtedy jakimś strasznym torturom, albo palono ją na stosie. Jeśli kobieta nie wypłynęła, było pewne, że czarownicą nie była, ale nic już nie dało się w jej sprawie zrobić. Czy katów i oskarżycieli to obchodziło? radzimy sobie dzisiaj?Wariograf, poligraf czy potocznie mówiąc, wykrywacz kłamstw monitoruje przewodnictwo skórne, ciśnienie krwi i oddech. Dane fizjologiczne mogą faktycznie dostarczyć użytecznych wskazówek. Ponieważ w pewnym zakresie pozwalają określić stan emocjonalny badanego. Programy w tv i filmy fałszują obraz rzeczywistości i przedstawiają badanie poligrafem jako coś błyskawicznego i prostego. Na krześle zwykle siedzi potencjalny kłamca, jest podpięty pod wariograf milionem małych kabelków, odpowiada na pytania, a gdy skłamie, maszyna szaleje! W rzeczywistości ten proces jest długi i skomplikowany. Ostatni etap, czyli ten podczas którego przeszkolony operator dokonuje szczegółowej interpretacji wykresu, trwa godzinami. Czy wariograf może się mylić?Interpretacja zapisu uzyskanego w wyniku badania wariografem jest z kilku względów niezwykle trudna. Należy pamiętać, że ludzie różnią pod względem aktywności fizjologicznej. Może się więc zdarzyć, że człowiek uczciwy, który obficie się poci, zostanie uznany za oszusta, a kłamcy, który poci się niewiele wszystko ujdzie na sucho. Żeby tego uniknąć każdy badany przechodzi tzw. Test Pytań Porównawczych. Pyta się o coś co jest bezpośrednio związane ze zdarzeniem np. „Czy ukradłeś pracodawcy 2000zł?”, a następnie zadaje się pytania kontrolne, które mają na celu sprowokowanie kłamstwa – „Czy kiedykolwiek skłamałeś w celu uniknięcia kłopotów?”. Niemal każdy w swoim życiu skłamał w takiej sytuacji, ale ktoś podłączony do wariografu i oskarżony o poważne przestępstwo nie przyzna się do tego. Właśnie dzięki pytaniom kontrolnym operator wariografu poznaje typowe reakcje fizjologiczne badanej osoby. I na ich podstawie może wnioskować, że skłamał, bądź jednak zdać sobie sprawę z tego, że wykres (uzyskany podczas badania) jest interpretowany przez człowieka. Nikt nie jest nieomylny, a operator wariografu jest narażony na mnóstwo pułapek i błędów. Największym jest chyba błąd konfirmacji, który wiąże się ze skłonnością do widzenia tego, czego się spodziewamy. Może też zdarzyć się, że winny będzie kłamał w żywe oczy i nie będzie przy tym odczuwał ani grama zaniepokojenia. Psychopaci na przykład, są niewrażliwi na strach i mogą „pokonać” wykrywacz kłamstw nawet w wysoce stresujących warunkach. Mimo tego, że obecne sądy rzadko dopuszczają „dowody” uzyskane z badania wykrywaczem kłamstw, to aż dwie trzecie Amerykanów uznaje to narzędzie za „rzetelny” lub „użyteczny” sposób wskazywania oszustów. Niestety albo stety możliwość skonstruowania niezawodnego wykrywacza kłamstw wciąż pozostaje domeną fantastyki naukowej. Dziś z racji tego, że jest Prima Aprillis możecie bezkarnie kłamać do Jak to z Wami jest, potraficie wykryć kłamstwo? Stawiacie na intuicje czy mimo wszystko na obserwacje zachowania?

Musisz wykazać, że masz prawo działać przed sądem. W imieniu przedsiębiorcy może działać osoba uprawniona do jego reprezentacji, na przykład: członek zarządu; pracownik, któremu udzielono pełnomocnictwa do działania przed sądem lub; profesjonalny pełnomocnik: adwokat czy radca prawny.

collusion. collusion. są dla siebie tacy że mogę udowodnić Sądzie ale zapewniam obcy jak to udają. że Cal Peterson i Tonya I can prove that Cal Peterson and Tonya Harris are not the strangers they have been pretending to be. Yes it is outlandish Your Honor but I can assure you. jak to udają. że Cal Peterson i Tonya is outlandish Your Honor but I can assure you that I can prove that Cal Peterson and Tonya Harris are not the strangers they have been pretending to są dla siebie tacy że mogę udowodnić Sądzie ale zapewniam obcy jak to udają. że Cal Peterson i Tonya not the strangers they have been pretending to be. YesI think I can prove that both of the men had the mens If they were having an affairI may need to proveto a tribunal that the land was acquired by treaty and not by DA's office decided to settle for what it knew it could prove in a court of Ballantine looks forward to proving his innocence in court. Results: 88, Time:

Prawo. W Krakowie rozpoczął się proces przeciwko producentom niemieckiego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”. 92-letni Zbigniew Radłowski twierdzi, że film fałszuje historię

Były mąż za wszelką cenę stara się uprzykrzyć życie swojej eksmałżonce. Obecnie chce odebrać byłej żonie ich wspólne dzieci. Toczy się sprawa w sądzie, podczas której mężczyzna kłamie bez skrupułów. Jego świadek kłamał również i zeznał, że matka dzieci wynajęła go, aby pobił obecną konkubinę jej eksmałżonka. Matka dzieci nie zna tego bandyty i nigdy nie posunęłaby się do takich czynów. Jak udowodnić, kłamstwa w zeznaniach świadka? Po zapoznaniu się z przedstawionym przez Pana opisem sprawy, odpowiadając na Pańskie pytanie, należy wskazać, iż zeznania świadka – jak każdy inny dowód w postępowaniu cywilnym – podlegają badaniu co do swojego znaczenia i wiarygodności przez orzekający w sprawie sąd. Zgodnie bowiem z przepisem art. 233 Kodeksu postępowania cywilnego: „§ 1. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. § 2. Sąd oceni na tej samej podstawie, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu”. Dlatego też w zaistniałej sytuacji, w celu odparcia zarzutów, na okoliczność których dany świadek miałby zeznawać, konieczne byłoby po pierwsze przedstawienie kontrdowodów na poparcie okoliczności przeciwnych do tego, co świadek będzie zeznawał. Mowa o np. świadkach, którzy potwierdzą, że pozwana wskazanego „bandyty” nie zna oraz że jest ona osobą, która nigdy nie posunęłaby się do takich czynów. Po drugie należałoby dążyć do obalenia wiarygodności świadka („bandyty”), aby nie był on w stanie w sposób przekonujący wyjaśnić, jak doszło do jego kontaktu z pozwaną, jakie były warunki rzekomej współpracy, kiedy i gdzie się strony spotykały itp. Zasadniczo w tego typu sprawach dobrym rozwiązaniem jest wypytywanie świadka o wszystkie – nawet z pozoru nieistotne – szczegóły sprawy, aby w końcu przy którymś pytaniu świadek ten pomylił się przy udzielaniu odpowiedzi lub aby nie był w stanie w ogóle odpowiedzieć na pytanie, gdy tymczasem z okoliczności sprawy wynikałoby, że zgodnie z jego wcześniejszymi twierdzeniami powinien on wiedzę taką posiadać. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Kwestia ta wynikła w sprawie, w której Zbigniew P. domagał się sądowego zobowiązania trojga swych krewnych do zwrócenia mu nieruchomości, którą wcześniej im podarował.
Jestem rodziną zastępczą spokrewnioną z dzieckiem oraz jego opiekunem prawnym. Po 2 latach matka dziecka postanowiła odzyskać prawa rodzicielskie. Mam taki problem: ubiegając się o status rodziny zastępczej skłamałam w sądzie odnośnie mojego prawdziwego wykształcenia. Teraz, na tej sprawie będę musiała powiedzieć prawdę. Nie chcę wyjść na kłamczuchę, ponieważ sąd może pomyśleć, że skoro kłamałam z wykształceniem, to mogę kłamać w innych sprawach. Skłamałam, ponieważ bałam się, że sąd nie przyzna mi dziecka. Głupio zrobiłam, jak mogę z tego wybrnąć? Podanie nieprawdziwych informacji na przesłuchaniu w czasie postępowania nieprocesowego Dowód z przesłuchania stron (a także uczestników postępowania nieprocesowego) następuje na podstawie przepisu art. 299 Kodeksu postępowania cywilnego ( Informacyjne przesłuchanie stron, mające na celu ustalenie stanu sprawy, następuje na podstawie przepisów art. 212 i 216 Podczas przeprowadzania takich dowodów osoby występujące w charakterze strony lub uczestnika nie ponoszą odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, tak jak ma to miejsce w sytuacji przesłuchania świadków. Świadek przed przystąpieniem do zeznawania jest pouczany o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań na podstawie przepisu art. 266 § 1 Zmiana treści podanych w postępowaniu nieprocesowym Jeżeli zatem była Pani uczestnikiem postępowania nieprocesowego i w trakcie przesłuchania podała Pani nieprawdziwe informacje, to i tak nie będzie Pani ponosiła z tego tytułu odpowiedzialności karnej. Należy jednak mieć na uwadze, iż zmiana treści podanych przez Panią informacji będzie poddana ocenie sądu orzekającego w sprawie. Nie można zabezpieczyć się przed taką sytuacją, jednak ocena taka nie będzie miała wpływu na rozstrzygnięcie, gdyż Pani zachowanie nie jest przedmiotem tego postępowania. Może Pani jedynie wyrazić skruchę i wytłumaczyć, skąd rozbieżności w podawanych przez Panią informacjach (tj. wzgląd na dobro dziecka, gdyż obawiała się Pani, iż dziecko trafi do domu dziecka lub osoby obcej, jeśli Pani nie spełni pewnych kryteriów). Kłamstwo przed sądem w kwestii wykształcenia Jeżeli ma już Pani przyznane prawo do opieki nad dzieckiem, a w chwili obecnej toczy się postępowanie o odzyskanie przez matkę dziecka władzy rodzicielskiej nad nim, to w postępowaniu tym sąd zajmuje się głównie oceną, czy matka zmieniła swoje postępowanie na tyle, iż można przywrócić jej władzę rodzicielską i tym samym osobistą pieczę nad dzieckiem. Przedmiotem tego postępowania nie jest zatem ocena Pani osoby. Sąd w tym postępowaniu nie bada, czy Pani wywiązuje się należycie z obowiązków opiekuna (tj. czy ma odpowiednie wykształcenie, zawód, pracę, aby móc zajmować się dzieckiem). Takie ustalenia były już poczynione wcześniej. Gdyby sąd nabrał podejrzeń, iż nie sprawuje Pani opieki należycie, np. zaniedbuje Pani dziecko, to oczywiście mógłby przekazać dziecko innej osobie, jednak nieprawdziwe informacje dotyczące wykształcenia, jakie podała Pani w sądzie, nie będą stanowiły podstawy dla rozstrzygnięcia o przywróceniu władzy rodzicielskiej matce dziecka. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Kłamstwo daje śmierć. Zawsze. Niezależnie od tego czy jest ukryte przed wzrokiem innych ludzi czy nie. Kłamstwo zabija samo z siebie. Wcześniej czy później. Jest jak niewyczuwalny dla zmysłów czad wpuszczony do pokoju. Zabija, choć go nie widać. Kłamstwo jest jak trucizna niepostrzeżenie wlana do doniczki z kwiatami.
Dostałam pozew o rozwód, w którym mąż wnosi o rozwód z mojej winy, a jako powód kłamliwie podaje, że nadużywam alkoholu. To nie prawda! Prawdą natomiast jest to, że mąż ma kochankę, wyprowadził się i zamieszkał z nią w naszym drugim domu. Ponadto zabrał ją wraz z jej synem na wakacje. Jak się przygotować do rozprawy i jak się bronić przed tymi oszczerstwami? Czy należy odpowiedzieć pisemnie na otrzymany pozew rozwodowy? Przede wszystkim powinna Pani wnieść odpowiedź na otrzymany pozew w terminie wyznaczonym w wezwaniu sądu na rozprawę, a jeżeli ten termin nie został wskazany, to powinna Pani złożyć odpowiedź na pozew w terminie 2 tygodni od otrzymania pozwu. Przede wszystkim powinna Pani wypowiedzieć się, czy wyraża zgodę na rozwiązanie małżeństwa, a jeśli tak, to wnieść o rozwiązanie małżeństwa z wyłącznej winy męża. Jeżeli macie Państwo wspólne małoletnie dzieci, to oczywiście proszę o żądanie ustalenia miejsca pobytu dzieci przy Pani, ograniczenie władzy rodzicielskiej mężowi oraz zobowiązanie go przez sąd do płacenia alimentów na dzieci w określonej wysokości. W uzasadnieniu powinna Pani streścić wspólne pożycie małżeńskie z mężem, jak się ono układało, kiedy nastąpiło pogorszenie kontaktów i dlaczego uważa Pani, że to on jest wyłącznie winny rozkładowi pożycia. Powinna Pani zaprzeczyć, że nadużywa alkoholu poprzez powołanie kilku świadków, którzy to potwierdzą. Sąd przede wszystkim będzie ustalał, czy istnieją przesłanki rozwodu pozytywne (umożliwiające orzeczenie rozwodu) oraz negatywne (które tamują orzeczenie rozwodu). Zgodnie z art. 56 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( „§ 1. Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód. § 2. Jednakże mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. § 3. Rozwód nie jest również dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.” Z Pani relacji wynika, że Państwo i tak żyjecie w rozłączeniu, więc nie ma wątpliwości, że nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycie (ustanie więzi gospodarczej, duchowej i fizycznej). W jakiej sytuacji żona może odmówić zgody na rozwód? Jeżeli posiadacie wspólne małoletnie dziecko, sąd będzie badał, czy poprzez rozwód nie ucierpi jego dobro. Oczywiście zawsze przy kłótniach rodzinnych dobro dziecka doznaje uszczerbku. Jednak faktycznie najczęściej tę przesłankę stosuje się, jeżeli rozwód spowoduje brak możliwości kontaktu któregokolwiek rodzica z dzieckiem. Może Pani oczywiście nie wyrazić zgody na rozwód i nie wnosić o rozwód z własnej inicjatywy, stojąc na stanowisku, że to wyłącznie Pani mąż jest winny rozkładu pożycia. Wtedy sąd oddali jego pozew, chyba że stwierdzi, iż odmowa jest niezgodna z zasadami współżycia społecznego. Państwo nie mieszkacie ze sobą od dłuższego czasu, toteż brak zgody w tym wypadku może nie odnieść pożądanego skutku. Znam też wyroki, że sąd odmówił orzeczenia rozwodu, gdyż żona wyłącznie winnego męża nie wyraziła zgody na rozwód ze względów religijnych. Jest więc i taka możliwość. Stosownie do art. 57 „§ 1. Orzekając rozwód, sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. § 2. Jednakże na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy.” Żądanie uznania Pani męża za wyłącznie winnego ma tylko ten skutek, że uprawnia Panią do łatwiejszego uzyskania alimentów od niego na swoją rzecz. Czy żonie należą się alimenty po rozwodzie z orzeczeniem o winie męża? Zgodnie bowiem z art. 60 § 2 – jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Jest to rzeczywiście korzystne, jeżeli dochody męża są (i będą w przyszłości) wyraźnie wyższe od Pani dochodów. Jak udowodnić winę męża na sprawie rozwodowej? Winę jednak należy udowodnić. Ogólnie jedynie w tym miejscu należy wskazać, że zarówno nadużywanie alkoholu jak i zdrada małżeńska są okolicznościami uzasadniającymi orzeczenie winy po jednej ze stron (możliwe jest rozwiązanie małżeństwa z winy obu stron). W tym celu należałoby powołać świadków oraz przedstawić inne dowody na zdrady Pani męża jeszcze w czasie, kiedy żyliście Państwo razem i rzeczywiście pożycie między Wami istniało (sąd może nie uwzględnić zdrady, jaka miała miejsca już po faktycznym ustaniu jakichkolwiek więzi między Państwem). Najczęściej występującymi w praktyce zawinionymi przyczynami rozkładu pożycia małżeńskiego są: w sferze uczuć: zdrada, nielojalne postępowanie, poniżanie, awantury, przemoc, odmowa współżycia; w sferze gospodarczej: odmowa pracy zarobkowej w miarę sił i możliwości, nieprzyczynianie się do zaspokajania potrzeb rodziny, brak współdziałania w prowadzeniu domu i wychowaniu dzieci; w sferze fizycznej: odmowa współżycia, przemoc, porzucenie. Zdrada przyczyną rozwodu Nie ulega wątpliwości, że zawinioną przyczyną rozkładu pożycia małżeńskiego jest dobrowolny fizyczny akt płciowy z inną kobietą lub mężczyzną, także z osobą tej samej płci. W takich przypadkach istotna jest oczywiście również postawa wykluczonego z życia współmałżonka, to znaczy, czy akceptuje on taki stan rzeczy, czy też zgłasza protest i sygnalizuje, że czuje się pominięty w życiu żony bądź męża. Częstym tłumaczeniem w praktyce w przypadkach zdrady małżeńskiej jest wskazywanie, że zdrada była efektem negatywnego długotrwałego postępowania drugiego małżonka, co stanowi usprawiedliwienie ułożenia sobie życia w inny sposób, albo że do ślubu doszło z powodu presji społecznej, gdyż kobieta była w ciąży, albo też małżonek bądź małżonka mieli od początku inne preferencje seksualne. Jeżeli chodzi o pierwszy z argumentów, to rzecz jasna nie może on zasługiwać na uwzględnienie, gdyż zdrada małżeńska nie może być efektem negatywnych zachowań drugiego z małżonków. Nieprawidłowe zachowania drugiego z małżonków mogą natomiast stanowić zawinioną współprzyczynę rozpadu pożycia. Współżycie z inną niż małżonek osobą nie stanowi natomiast przyczyny rozkładu pożycia wówczas, gdy do współżycia doszło już po zupełnym i trwałym rozpadzie więzi rodzinnych (por. na ten temat wyroki SN: z 28 września 2000 r., IV CKN 112/2000, OSNC 2001, nr 3, poz. 41; z 26 stycznia 1999 r., III CKN 128/98, nr 6753954). Jeśli chodzi o drugą grupę argumentów, to należy wskazać, że nawet jeśli istotnie ktoś wstąpił w związek małżeński pod wpływem presji społecznej, to nie jest to sytuacja wyłączająca winę w rozpadzie rodziny. Uzależnienie od alkoholu powodem orzeczenia rozwodu Musi się Pani bronić, bowiem nadużywanie alkoholu również może być uznane za zachowanie zawinione. Zgodnie z orzecznictwem przy uzależnieniu od alkoholu ważną rolę w dochodzeniu do trzeźwego życia odgrywa pomoc osób najbliższych dla alkoholika, a wśród nich szczególnie drugiego z małżonków (art. 23 Ze względu na drastyczność zachowywania się tego z małżonków uzależnionego od alkoholu, nie można – na płaszczyźnie prawa i konkretnych okoliczności sprawy – wymagać od drugiego z małżonków dalszego pożycia z nim, jeżeli sprzeciwia się temu dobro rodziny, a w szczególności dobro małoletnich dzieci stron (wyrok SN z 9 listopada 2001 r., I CKN 438/00, niepubl.). Zatem niewątpliwie alkoholizm czyli nadużywanie alkoholu praktyka sądowa od lat traktuje jako przyczynę powstania i utrwalenia rozkładu pożycia. Nałóg alkoholowy powoduje unicestwienie więzi rodzinnych, gdyż osoba uzależniona w miarę postępowania nałogu wykazuje coraz mniejsze zainteresowanie rodziną i jej bytem, w szczególności materialnym. Nałóg wywiera także bardzo negatywne wpływy na wychowanie małoletnich dzieci, dla których postawa rodzica jest złym przykładem. Przy nałogu dochodzi także często do agresji w rodzinie i innych zjawisk patologicznych. Mąż musi jednak udowodnić nadużywanie przez Panią alkoholu. Sąd rozstrzyga o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej przez rozwiedzionych rodziców Następnie stosownie do art. 58 „§ 1. W wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Sąd uwzględnia porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. Rodzeństwo powinno wychowywać się wspólnie, chyba że dobro dziecka wymaga innego rozstrzygnięcia. § 1a. Sąd może powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka. Sąd może pozostawić władzę rodzicielską obojgu rodzicom na ich zgodny wniosek, jeżeli przedstawili porozumienie, o którym mowa w § 1, i jest zasadne oczekiwanie, że będą współdziałać w sprawach dziecka. Czy sąd zajmuje się sprawami majątkowymi na sprawie o rozwód? § 2. Jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka także o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków. W wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego małżonka. Na zgodny wniosek stron sąd może w wyroku orzekającym rozwód orzec również o podziale wspólnego mieszkania albo o przyznaniu mieszkania jednemu z małżonków, jeżeli drugi małżonek wyraża zgodę na jego opuszczenie bez dostarczenia lokalu zamiennego i pomieszczenia zastępczego, o ile podział bądź jego przyznanie jednemu z małżonków są możliwe. § 3. Na wniosek jednego z małżonków sąd może w wyroku orzekającym rozwód dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu. § 4. Orzekając o wspólnym mieszkaniu małżonków sąd uwzględnia przede wszystkim potrzeby dzieci i małżonka, któremu powierza wykonywanie władzy rodzicielskiej.” W tym postępowaniu sugeruję nie składać wniosku o podział majątku wspólnego (będzie jeszcze na to czasu po ewentualnym orzeczeniu rozwodu). Na sprawie będzie Pani obowiązkowo przesłuchana i powinna Pani potwierdzić swoje stanowisko zaprezentowane w odpowiedzi na pozew. Wszystkie okoliczności, o których wspominałem (które regulują również przepisy podane powyżej), muszą być przez sąd ustalone, dlatego Pani przesłuchanie będzie się obracało wokół powyższej tematyki. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
\n\n jak udowodnić kłamstwo przed sądem
Stro­nom, pod­mio­to­wi okre­ślo­ne­mu w art. 416, obroń­com, peł­no­moc­ni­kom i przed­sta­wi­cie­lom usta­wo­wym udo­stęp­nia się akta spra­wy są­do­wej i daje moż­ność spo­rzą­dze­nia z nich od­pi­sów. Za zgodą pre­ze­sa sądu akta te mogą być udo­stęp­nio­ne rów­nież innym oso­bom (art
W kwietniu 2016 roku zaostrzono prawo i teraz za składanie fałszywych zeznań grozi nawet osiem lat więzienia. Świadkowie kłamali bowiem w sądach na potęgę. Sprawdziliśmy, czy coś się zmieniło. W 2019 w sądach rejonowych naszego okręgu skazano za to 78 osób. - To czubek góry lodowej i wielki problem wymiaru sprawiedliwości - twierdzą trójmiejscy prawnicy. Od kwietnia 2016 roku za składanie fałszywych zeznań, które będą dowodem w postępowaniu sądowym, ale także za ukrycie prawdy, grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Wcześniej górną granicą były trzy lata, ale sędziowie, prokuratorzy i policjanci byli nagminnie oszukiwani. Początkowo efekt był, ale według naszych rozmówców obecnie znowu mamy do czynienia z falą kłamstw, które w sądach - niestety - często uchodzą na mniejszy szacunek do sądu- Wymiar sprawiedliwości od lat jest publicznie opluwany. Coraz łatwiej jest więc zdobyć się na odwagę, by go oszukać i to nieraz. Ludzie są zawiedzeni, boją się sądu, dlatego też uciekają się do metod niedozwolonych - tłumaczy prof. Brunon Hołyst, specjalizujący się w zagadnieniach kryminalistyki i kryminologii. - W takich chwilach nie myśli się o wysokości kary - zdania są zapytani przez nas trójmiejscy prawnicy. Przykładami sypią jak z rękawa. - Miałem ostatnio sprawę dłużnika, który uchylał się od oddawania pieniędzy i to ewidentnie. Zarówno on, jak i jego wspólnicy jeździli na przykład luksusowymi samochodami, ale nikt "nie pamiętał", kto ma kluczyki i gdzie one obecnie są. Gdy w końcu zeznał w sądzie, że właśnie jest w warsztacie i musiał podać w którym, egzekucja komornicza nie była możliwa, bo okazało się, że to nieprawda. W warsztacie powiedzieli, że nigdy takiego samochodu tam nie było i zostało to potwierdzone stosownymi dokumentami. Kłamstwo ewidentne, a odpowiedzialność? Żadna - opowiada znany adwokat z się nie chce, bo woli nie zadzierać z sędziami, z którymi jeszcze nieraz się na sali sądowej spotka. Ale i prokuratorzy nie są tu bez winy. Wnioski o ukaranie za składanie fałszywych zeznań składane są bardzo rzadko. Zarówno przez prokuratorów, jak i okręgu gdańskim 78 skazanych w ciągu 2019 rokuJak poinformował sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, nie prowadzi się statystyki zawiadomień dotyczących składania fałszywych zeznań, kierowanych przez sędziów. Przedstawiciel "okręgówki" tłumaczy, że zawiadomienia mogą być kierowane bezpośrednio z rozprawy do poszczególnych prokuratur. - Zawiadomienia mogą jednak składać również strony, a prokurator może podejmować działania z urzędu. W konsekwencji nie mogę podać, iloma i jakimi wyrokami zakończyły się takie zawiadomienia - mówi sędzia Tomasz tym miejscu warto zaznaczyć, że składanie fałszywych zeznań reguluje artykuł 233 paragraf 1 Kodeksu karnego. Jak udało się nam dowiedzieć, w 2019 roku w sądach rejonowych naszego okręgu zapadły łącznie wyroki z art. 233 (dane bez podziału na paragrafy) wobec 88 osób, z czego 78 osób skazano, z tego 24 osoby na karę pozbawienia wolności, w tym 15 z warunkowym zawieszeniem. - Były to kary od sześciu miesięcy do roku. 16 osób skazano na karę ograniczenia wolności, dwie na kary mieszane, 36 osób na kary samoistnej grzywny. Warunkowo umorzono postępowanie wobec sześciu osób, a cztery uniewinniono. Aż 42 osoby poddały się dobrowolnie karze. Z art. 233 skazano 24 kobiety i 54 mężczyzn - wylicza sędzia czubek góry lodowejZapytani przez nas prawnicy nie mają złudzeń, że to jedynie wierzchołek góry lodowej. - Instytucja świadka istnieje od zarania dziejów i od zarania dziejów istnieje problem wiarygodności zeznań. Zeznania świadków są jednym z najważniejszych narzędzi poznawczych dla wymiaru sprawiedliwości. W polskim systemie prawnym każdy ma obowiązek bycia świadkiem. Społeczeństwu winno zatem zależeć na tym, by świadkowie zawsze zeznawali prawdę, niczego nie zatajając - podkreśla radca prawny Bartosz Żukowski z Kancelarii Adwokatów i Radców prawnych w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej. Kto bywa na sprawach sądowych, ten doskonale wie, że zeznania świadków potrafią się nie tylko różnić, ale być całkowicie sprzeczne. Sąd w uzasadnieniu pisze nawet, że "zeznania świadka X były niewiarygodne, bo były sprzeczne z zeznaniami innych świadków". I zazwyczaj nic więcej się w takiej sprawie nie dzieje. Świadkowi udało się skłamać, ale z reguły odpowiedzialności żadnej za to nie ponosi. Cały strach kończy się na surowym upomnieniu przed rozpoczęciem zeznań, że grozi mu kara za kłamstwo lub zatajanie prawdy - kara jednak zazwyczaj wyłącznie teoretyczna. - Szukając remedium, wydaje się, że tylko jednoznaczna i masowa aktywność sędziów w tym zakresie, polegająca na składaniu zawiadomień o podejrzeniu składania fałszywych zeznań, jest w stanie zmienić przekonanie o bezkarności zatajania prawdy przed sądem lub relacjonowania jej w sposób nieprawdziwy. Wydaje się, że potrzebna jest również wola polityczna - jako że prokuratura to instytucja hierarchiczna - aby zawiadomienia takie nie były lekceważone, a sprawy umarzane, gdyż stoi to w sprzeczności z nakazem tzw. prewencji ogólnej. Działania takie, pomimo początkowego wzrostu obciążenia sądów i prokuratur, per saldo, zmniejszając liczbę fałszywych lub ukrywających prawdę świadków, ułatwiłyby pracę i sędziom, i prokuratorom, a i społeczny szacunek oraz respekt dla tych instytucji z pewnością by wzrósł - podkreśla Bartosz Żukowski.
Oto kilka porad. 1. Staraj się zarządzać swoimi emocjami: nie atakuj ani nie ignoruj swoich oskarżycieli. Jak wspomnieliśmy wcześniej, z reguły pierwszą reakcją na to, że zostaniesz nazwany kłamcą, będzie złość i gniew. Jednak nie powinno tak być. Dlatego za wszelką cenę musisz tego unikać.
Postępowanie karne to wydatek, którym obarczony jest Skarb Państwa. Sąd określa jednak kto i w jakiej części i zakresie ponosi koszty procesu. Część z tych opłat musi zostać uiszczona na etapie wnoszenia pisma do sądu, a część określona zostaje w orzeczeniu kończącym postępowanie. Podmiotem zobowiązanym do uiszczenia kosztów postępowania karnego może być oskarżony, skazany, a w niektórych przypadkach także oskarżyciel. Obok kosztów sądowych, postępowanie karne niesie za sobą także opłaty za czynności adwokackie. Opłaty uiszczane na rzecz Skarbu Państwa Skazany na karę pozbawienia wolności musi uiścić opłatę od 60 do 600 złotych w zależności od wyroku sądu. W razie skazania na karę do 3 miesięcy pozbawienia wolności, opłata wynosi 60 zł. Skazanie na karę pozbawienia do wolności do lat 2- 300zł, do lat 5- 400zł i 600zł w przypadku skazania na karę pozbawienia wolności do lat 15 lub 25. Nie są to jednak jedyne opłaty. W przypadku kary grzywny, skazany musi uiścić opłatę w wysokości 10 proc. jej wysokości. Nie może być to jednak opłata mniejsza niż kwota 30 zł. Koszty wzrastają do 20 proc. wysokości grzywny w przypadku gdy skazany jednocześnie usłyszał wyrok pozbawienia wolności. W razie warunkowego umorzenia sprawy, oskarżony zobowiązany jest zapłacić od 60 do 100 zł. Gdy sąd obniży lub podwyższy wymiar przynajmniej jednej z nałożonych kar, oskarżony musi uiścić opłatę, którą sąd wymierzy według kary przez siebie orzeczonej. W sprawach z oskarżenia publicznego, w których wyłącznym oskarżycielem stał się oskarżyciel posiłkowy, oraz w sprawach z oskarżenia prywatnego, w razie uniewinnienia oskarżonego sąd wymierza oskarżycielowi posiłkowemu albo prywatnemu opłatę w wysokości od 60 zł do 240 zł. Sąd może jednak odstąpić od wymierzenia tej kary lub zmniejszyć jej wymiar jeśli oskarżony nie został uniewinniony od wszystkich zarzucanych mu czynów. Opłaty uiszczanie na etapie wnoszenia pisma do sądu to kwota od 25 do 150 zł. Przykładowo, opłata od wniosku o odroczenie wykonania kary pozbawienia lub ograniczenia wartości wynosi 80 zł. Wniosek o warunkowe, przedterminowe zwolnienie to koszt 45 zł. Do takiego wniosku lub prośby należy umieścić dowód wpłacenia opłaty do kasy sądowej. Zwolnienie z kosztów sądowych Podobnie jak w sprawach cywilnych, sąd może zwolnic oskarżonego lub oskarżyciela posiłkowego z części lub całości opłat za postępowanie karne. Wnioskodawca musi jednak udowodnić, że uiszczenie tych opłat byłoby dla niego zbyt uciążliwe ze względu na sytuację majątkową. Przesłanką do zwolnienia z kosztów sądowych są także szeroko rozumiane względy słuszności. Sąd wydaje decyzję o zwolnieniu z tych kosztów w orzeczeniu kończącym postępowanie. Opłaty za czynności adwokackie 1 stycznia br. w życie weszły przepisy ustanawiające nowe stawki minimalne opłat za czynności radców prawnych i adwokatów. Opłaty te zależne są od przedmiotu prowadzonej sprawy karnej. Przykładowo, stawka za obronę przed sądem rejonowym w sprawach o wykroczenia wynosi 360zł. Najwyższa minimalna stawka wynagrodzenia za czynności adwokackie dotyczy obrony przed Sądem Najwyższym. Wówczas opłata wynosi 1200 zł. Podstawa prawna:Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie Ustawa z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnychUstawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego § 1 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję § zasiedzenie - przed rozprawą (odpowiedzi: 1) Witam. W imieniu rodziców złożyłem skargę na postanowienie o zasiedznie, została ona przyjęta, wyznaczono termin sprawy o zasiedzenie na 10 lutego.. § Kłamstwo przed sądem na temat dochodów/warunków (odpowiedzi: 6) Witam. Oskarżony wprowadza w błąd sąd, opowiadając nieprawdę

Damian Redmer | Komunikacja i relacje Wg praktyki agentów CIA kluczem do rozpoznania tego czy ktoś kłamie, są odpowiednie dzięki nim ujawniają się kłamliwe zachowania, które mogą nam powiedzieć, że nasz rozmówca coś 3 typy pytań wykorzystują najczęściej agenci CIA i jak dzięki nim możesz dużo skuteczniej rozpoznać kłamstwo?Zapraszam do prezentacji. Znalazłeś w tym wartość?Podziel się i pomóż innym także znaleźć ten materiał:Zobacz również:PowiązaneNajnowszePopularneKomentarze (39):

.