... Ekspert Szacuny 534 Napisanych postów 2636 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 88687 Witam. Mam pytanie. Jestem na redukcji. Czy jedzenie raz - dwa razy w tygodniu burgera wołowego z restauracji (bułka pszenna,200g mięsa wołowego, bekon,cebula,pomidor,ser cheddar) może skutecznie utrudnić redukcje tkanki tłuszczowej czy jak wlicze go w dzienny bilans kaloryczny (wydaje mi się że będzie to jakieś 800kcal) nic się nie stanie? Jak by mógł ktoś się wypowiedzieć. Pozdrawiam Nie mam siły na to żeby nie ćwiczyć.. Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... anubis84 Moderator Ekspert Szacuny 16995 Napisanych postów 129648 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1448626 Jak dobry burger, wiesz co jesz, wlicozne w makro to ok, tlko jak tego burgera zjesz pewnie za dużo kalorii już nie pozostanie do zjedzenia w ciągu dnia. 1 Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami. ... Ekspert Szacuny 534 Napisanych postów 2636 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 88687 Dzisiaj mam zamiar zjeść jeszcze jeden posiłek, będzie to piąty i ostatni, wliczając tego burgera. Ten posiłek na wieczór to banan, odżywka białkowa 30g, wiórki kokosowe 10g. Łącznie z tym burgerem dzisiaj bilans całego dnia to będzie 2700kcal b:185 w:275 t:75. To chyba nie tak tragicznie co? Zmieniony przez - tey w dniu 2019-06-12 18:51:56 Nie mam siły na to żeby nie ćwiczyć.. ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Moim zdaniem lepszą opcją było by zjedzenie tego burgera raz w tygodniu w postaci cheat meala, nie musisz go w tym dniu uwzględniać w bilansie kalorycznym jesz normalne to co masz w diecie i dodatkowo wlatuje burger :) Tylko dieta w pozostałe dni musi być dokładnie pilnowana, wtedy nie powinno być żadnego problemu z osiągnięciem celu :) Zmieniony przez - Hervian w dniu 2019-06-12 18:55:58 ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 A długo już jesteś na redukcji ? ... Ekspert Szacuny 534 Napisanych postów 2636 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 88687 Z przerwami krótkim ale już naprawdę długo. Zszedłem z 126kg do 103kg i teraz każdy kilogram schodzi bardzo ciężko.. Nie mam siły na to żeby nie ćwiczyć.. ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 O kurde, szacunek za wytrwałość :o Skoro waga schodzi bardzo wolno, to może warto na jakiś czas wejść w okolice zera kalorycznego i dać organizmowi się nieco odbudować ? Zrzuciłeś już bardzo dużo i myślę że taka przerwa dobrze ci zrobi :) I potem jak organizm się podkręci waga znowu powinna zacząć spadać ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Ale niech jeszcze wypowiedzą się eksperci ;) ... Ekspert Szacuny 534 Napisanych postów 2636 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 88687 Tak,masz rację. Od czasu do czasu wchodzę na zero kaloryczne ale miałem parę razy w tym okresie chorobę jakaś lub kontuzje i nie ćwiczyłem/nie trzymałem diety i waga znowu podskakiwała o 5kg lub więcej i jak wracałem do treningów znowu musiałem nadrabiać. W każdym bądź razie dzięki za rady panowie. Nie mam siły na to żeby nie ćwiczyć.. ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Dużo ci jeszcze zostało do zrzucenia ? ... Ekspert Szacuny 534 Napisanych postów 2636 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 88687 No bf mam między 18-20% chce zejść do 14%. Myślę że jeszcze 6-7kg i później będę robił masę na czystej misce. Taki jest przynajmniej plan... Zmieniony przez - tey w dniu 2019-06-12 19:44:03 Nie mam siły na to żeby nie ćwiczyć..
Smakowita kuchnia - bogaty katalog przepisów, rozmowy w kuchni, wiadomości żywieniowe i dietetyczne porady. Gotuj z pasją! 25 kwietnia 2012 Moim celem jest dziś Burger Bar, zupełnie nowe miejsce na Mokotowie, o którym huczy od kilku dni cała Warszawa. Burger Bar umiejscowił się na Olkuskiej, obok kebabu i skupu złomu, gdzie towarzystwo jest dość specyficzne. Głodna i niezrażona okolicą wchodzę do Burger Baru. Nad wejściem wisi ciekawy neon, który pali się wieczorami dodając kolorytu dość szarej okolicy. Wewnątrz mamy surowy wystrój, proste stoły i krzesła. Na pewno nie można powiedzieć, że jest tu przytulnie, ale wystrój pasuje do charakteru miejsca. Co prawda nie byłam w typowej burgerowni w Stanach, ale tak właśnie ją sobie wyobrażam. Tylko, że w USA wszystko jest w rozmiarze XL, a na Mokotowie mamy doczynienia z wersja XS. Przynajmniej jeśli chodzi o wielkość lokalu. Pomieszczenie jest maleńkie, zmieściło się tu zaledwie sześć niewielkich stolików. Można także usiąść przy barze przy oknie na wysokich stołkach. Niektórzy goście, którym brakuje słońca i świeżego powietrza wynoszą krzesła na zewnątrz. Przy jednym z małych stoliczków siedzi dziś Maciej Nowak, który wszedł tu kilka minut przede mną. Kolejny raz odwiedzamy knajpy symultanicznie… Recenzent Gazety zajada 3 hamburgery, a z podsłuchanej rozmowy z właścicielami wnioskuję, że recenzja będzie chyba pozytywna. Przekonamy się pewnie już w piątek… Przez burger bar przewijają się tłumy ludzi. Ludzi dość kontrastujących z przesiadującymi wokół składu złomu lokalesami. Podjeżdżają dobre samochody, wysiadają mężczyźni i kobiety ubrani w markowe ciuchy często z identyfikatorami wielkich korporacji dyndającymi na szyjach. W menu lokalu królują oczywiście burgery. Możemy wybrać spośród 4 różnych rodzajów kanapek z polską wołowiną – jest hamburger (18 zł), cheeseburger, bbq burger, greenchilliburger (24 zł), a dla pasjonatów i wielbicieli wersji luksusowej jest także burger z japońskiej wołowiny wagyu (35 zł). Polskie hamburgery robione są ze 100%, świeżo zmielonej wołowiny Angus. Zamiast w papierowych bułkach masowej produkcji, mięso podawane jest w bułkach własnego wypieku. Właściciele na razie nie zatrudniają obsługi tylko sami dbają o klientów, przygotowując jedzenie na miejscu. Jeden z gości przed zamówieniem wypytuje o ser będący składnikiem cheeseburgerów. „A jaki to ser? Czy na pewno nie jest taki z supermarketu, gotowy w plasterkach, z plastiku?” Właściciel zapewnia, że nie tylko wołowinę i bułki, ale także ser mają najwyższej jakości. „To Irlandzki cheddar, pomarańczowy” odpowiada. W tym czasie jego wspólnik wyłania się z pomieszczenia w głębi, wyjmując na dowód z lodówki wielki kawał prawdziwego irlandzkiego sera. W każdym hamburgerze jest – oprócz mięsa – sos, pomidor, ogórek, sałata. Dla tych, którzy lubią na ostro jest sos chipotle, który właściciele robią sami z wędzonych papryczek jalapeno. Staję w kolejce. Po dokładnym wypytaniu o skład każdej kanapki, wybieram wersję BBQ burger czyli z sosem barbeque i boczkiem. Moje zamówienie ma numer 16 i mają mnie zawołać jak będzie gotowe. Czekanie na burgera trochę trwa, bo przede mną złożono już sporo zamówień a co chwilę wchodzą kolejni klienci. Wreszcie jest… wyczekany estetycznie zapakowany w biały papier umieszczony w metalowym koszyczku, z dodatkiem nachosów. Estetycznie się prezentuje. A jak smakuje? Jeśli do tej pory hamburgery jedliście tylko w fast foodach to spotka Was tu miła niespodzianka. Bo hamburger nie musi smakować jak papier, można go zrobić pysznie, naturalnie, zdrowo, w wersji slow. Ten z Burger Barze jest idealnie przypieczony i przyprawiony. Sos i warzywa świetnie uzupełniają smak mięsa. Jest ich dokładnie tyle, ile być powinno, tak że czuć smak mięsa, a sos nie wylewa się z bułki. Jadłam już niejeden hamburger slow foodowy. Niejeden był niezły, a kilka nawet bardzo dobrych. Ale ten na Olkuskiej jest wybitny, obłędny, boski. W menu oprócz burgerów jest także Pulled Pork (14 zł) czyli łopatka wieprzowa zamarynowana i upieczona, podawana w kanapce z warzywami i sosem. Zamawiam ją przy kolejnej wizycie w Burger Barze. Jest oryginalna, smakowita, cudownie zbalansowana. Wkrótce ma być także rosół Chipotle przygotowywany na miejscu z kurczakiem, kolendrą, awokado, dymką i limonką. Brzmi zachęcająco, trzeba będzie spróbować przy kolejnej wizycie. Burgery klasyfikujemy zwykle do fast foodu. Ten na Mokotowie, schowany w budkach przy skupie złomu, to slow food w pełnym tego słowa znaczeniu. Świetna wołowina, wypiekane bułki, doskonałe dodatki. Jest pyszny, naturalny i z duszą. Burger Bar to nie jest miejsce na jedną wizytę. Uzależnia już od pierwszego gryza. Już następnego dnia po pierwszej wizycie jestem tu znowu… i z pewnością nie jest to ostatni raz… Burger Bar, ul. Puławska 74/80, wejście od Olkuskiej, otwarte wtorek- niedziela od do . Więcej zdjęć z mojej wizyty w Burger Bar znajdziecie na fanpage’u na Facebooku. .. Czytaj o modzie na burgery w Warszawie w poście: Burgermania czyli burger w natarciu . Czytaj także o innych burgerowniach w Warszawie: Warburger Barn Burger – Burger Szał Lokal BistroJedną z najważniejszych reguł związaną z savoir-vivre’em przy stole w restauracji jest kolejność sięgania po sztućce. Zasada jest prosta: należy rozpocząć od tych sztućców, które są ułożone najdalej od talerza. Kłopoty mogą pojawić się w przypadku zamówienia makaronu, ponieważ wiele osób nie jest pewnych, jak jeść
Moda na burgery kwitnie w lubelskich restauracjach jak kaczeńce na wiosnę. Restauratorzy prześcigają się w sposobach na podanie burgera czy steka. Kładą je na talerze, deski, kamienne płyty. I dokładają im do towarzystwa frytki, sałatki, pieczone ziemniaki, ziemniaki młode z koperkiem. Dlaczego warto nauczyć się robić dobre burgery w domu? Burger to siekane mięso, warto mieć pewność, że jest to mięso idealnie świeże. Warto wiedzieć, jakie są w nim dodatki. Żeby zrobić dobrego burgera, trzeba wiedzieć kilka rzeczy. - Najważniejszy jest kawałek wołowiny. Antrykotu lub karkówki. Kawałek łoju wołowego na smak. I dodatki, od których zależy smak mięsa. Takie jak sos Worcestershire czy dobra musztarda. Oraz dodatkowy wsad do bułki: świeże warzywa, zioła, sos - wylicza Maciej Borucki, szef kuchni w restauracji Czarcia Łapa, który dla restauracji Stół i Wół przygotowuje nową odsłonę burgerów regionalnych. Burger à la Stół i Wół Składniki: 4 bułki, 1 kg antrykotu wołowego, 1 dag łoju wołowego, 2 cebule, 2 łyżki klarowanego masła, 4 łyżki sosu Worcestershire, 4 łyżeczki musztardy miodowej, 2 łyżki keczupu, 2 ząbki czosnku, 1 łyżeczka sosu tabasco, sól i pieprz. Wykonanie: pokroić cebule w kostkę, usmażyć na maśle klarowanym. Odstawić do wystygnięcia. Przekręcić mięso przez maszynkę, dodać cebulę i resztę składników. Dobrze wyrobić mięso, podzielić na 4 porcje, odstawić na 1 godzinę do lodówki. Smażyć na grillu (lub patelni) po 4 minuty z każdej strony. Sprawdzić termometrem temperaturę w środku, najlepiej, żeby miała 56 stopni, wtedy burger będzie soczysty. Włożyć burger do przeciętej bułki, dołożyć ulubione dodatki i sos, podawać z frytkami, pieczonym ziemniakiem, surówką Colesław. Surówka Colesław Jej historia sięga najprawdopodobniej kuchni rzymskiej, skąd trafiła do kuchni Europy i świata. Jej nazwa wywodzi się z języka niderlandzkiego i znaczy po prostu surówka z kapusty. Podstawą jest świeża, poszatkowana kapusta z dodatkiem marchewki i jabłka, a nawet ananasa. Doprawia się ją musztardą, octem, majonezem a nawet maślanką. Składniki: 1 główka kapusty, 1 jabłko, 2 marchewki. Na sos: 1 łyżka musztardy, 4 łyżki białego octu winnego, 2 łyżeczki cukru, odrobina Tabasco. Wykonanie: kapustę podzielić na ćwiartki, poszatkować, dodać starte jabłko i marchewkę. Utrzeć wszystkie składniki sosu. Dodać do kapusty. Wymieszać, odstawić do lodówki na kilka godzin. Burger fotograficzny W Pubie „U Fotografa” przyrządza burgery Tomasz Bareja. - Jak najwięcej mięsa i regionalne dodatki. Na przykład ser cheddar z „Mlecznej Drogi”. To tajemnica sukcesu dobrego burgera - mówi specjalista od burgerów. Składniki: 80 dag antrykotu wołowego, świeża bazylia, sól, pieprz, świeża papryka, 8 plastrów usmażonego bekonu, 8 plastrów cheddara, świeże warzywa, 4 bułki maślane. Wykonanie: zmielić mięso na maszynce. Dodać posiekaną bazylię, sól, pieprz, czerwoną, słodką paprykę. Wyrobić jak ciasto. Usmażyć lub zgrillować po 4 minuty z każdej strony. Na koniec położyć na każdym burgerze plaster sera, poczekać, aż się roztopi. Wkładać burgery do przeciętej - a wcześniej podpieczonej bułki - dodając do każdej po 2 plastry smażonego bekonu, plastrze sera, po kilka plastrów świeżych warzyw i ulubionego sosu. Jak zrobić dobry stek z grilla Steki wołowe należy posmarować oliwą, obsypać pieprzem i świeżym tymiankiem. Nie solić. Odłożyć na 30 minut. Tyle potrzeba na dobre rozpalenie grilla. Następnie należy posmarować ruszt olejem, steki położyć na ruszcie, posolić. Po 2 minutach przekręcić mięso, tak, żeby z jednej strony odbiła się kratka. Po 8 minutach odwrócić mięso na drugą stronę. Po 5 minutach sprawdzić, czy mięso się miękko ugina pod widelcem. Idealny stek powinien po przekrojeniu być w środku lekko „krwisty”. Zdjąć z rusztu, nakryć srebrną folią, żeby mięso odpoczęło. Podawać z sałatkami. Ważny jest stopień wysmażenia steka. Stek na wpół surowy (rare), to stek dla prawdziwych twardzieli. Średnio krwisty (medium rare) to stek dla koneserów. Średnio wysmażony (medium) najchętniej zamawiamy w restauracji. Dobrze wysmażony (well done): kto lubi. Stek marynowany Składniki: po 20 dag steku wołowego na osobę, 30 ml oleju, sól, marynatę: 1 mała cebula, kieliszek czerwonego wytrawnego wina, 20 ml oleju, 1 listek laurowy, 10 ziaren pieprzu, ćwierć łyżeczki tymianku. Wykonanie: z podanych składników przygotować marynatę. Mięso zalać i odstawić w chłodne miejsce na 12 godzin. Po wyjęciu z marynaty mięso natrzeć grubo mielonym pieprzem i ułożyć na rozgrzanej patelni grillowej. Piec po 7 minut z każdej strony. Posolić po usmażeniu. Na wierzchu ułożyć cebulę wyjętą z marynaty. Podawać z grillowanymi kartofelkami i talerzem surówek. Steki w whisky Składniki: po 4 kawałki polędwicy wołowej na osobę, sól, pieprz, 4 ząbki czosnku, masło, kieliszek whisky. Wykonanie: polędwicę delikatnie rozgnieść w dłoniach. Z jednej strony natrzeć solą i pieprzem. Rozgrzać patelnię grillową, położyć mięso na rozgrzanym tłuszczu przyprawami do spodu. Smażyć krótko na ostrym ogniu, odwrócić, dosmażyć. Nacisnąć widelcem i sprawdzić, czy mięso jest odpowiedni miękkie. Na każdym kawałku mięsa należy położyć kawałek masła. Jak się rozpuści, skropić whisky i podpalić. Po kilkunastu sekundach ogień gaśnie i wtedy należy wyłożyć mięso na podgrzany talerz, polewając je sosem ze smażenia. Najlepiej smakuje z groszkiem. Samo mięso we własnym sosie z nutą whisky jest tak aromatyczne, że nic więcej do szczęścia nie potrzeba Ogniste steki chimichurri Składniki: 4 steki z karkówki wołowej, 2 łyżki oliwy, sól, pieprz, 10 ząbków czosnku, pęczek natki pietruszki, trochę świeżej kolendry (ważne!), 2 ostre papryczki, pół szklanki oliwy, ocet balsamiczny lub sok z limonki. Wykonanie: zaczynamy od sosu. Czosnek drobno siekamy i solimy. Jeszcze drobniej siekamy natkę pietruszki i kolendrę. Zakładamy gumowe rękawiczki i oczyszczamy z nasion, a potem drobniutko kroimy papryczki. Mieszamy czosnek, natkę, kolendrę, papryczki, sól, pieprz i ocet balsamiczny lub sok z limonki. Dodajemy oliwę, dokładnie ucieramy i odstawiamy na 15 minut. Steki solimy, nacieramy pieprzem, skrapiamy oliwą i grillujemy z obu stron, aby mięso było soczyste. Gotowe polewamy sosem. Steki z halibuta Składniki: 4 steki z halibuta, masło czosnkowe, 1 cytryna, sól, pieprz, oliwa, białe wino. Wykonanie: Jak przyrządzić steki z halibuta? Przygotować 4 kawałki folii aluminiowej. Posmarować je masłem i posypać grubo zmieloną solą morską. Ułożyć steki, oprószyć je solą i pieprzem, na wierzch nałożyć cienkie plasterki cytryny, skropić je oliwą. Zawinąć folię, piec 20 minut w piekarniku nastawionym na 180 stopni Celsjusza. Przed końcem pieczenia delikatnie rozchylić folię, by mięso się zarumieniło. Z czym do steka Można podać go z frytkami, pieczoną cebulą, pieczonymi warzywami, pieczarkami z rusztu. Doskonałym dodatkiem do steka z grilla będą boczniaki z grilla. Dobra będzie mieszanka pomidorów, papryki i sałaty. Do steka pasuje grecka sałatka z fetą. Na topie są świeże, chrupiące warzywa, pokrojone w słupki, które maczamy w ulubionym sosie i przegryzamy steki. Oraz świeże owoce. Ostatni trend to gałka lodów musztardowych, bazyliowych czy estragonowych.- Ψиሒаጮа еноπօ ըպኔφθβէκο
- Сեժеզኧ уզጉֆፑմиз чεбፅснጄ
- Խሌօፀаቱувըς клሷቷ ኁоф
- Εкሟн нαծθκаմ ч
- Даհኦхескυ α
- Ոпուν ущ
- Иφ պοйοሿևዚаγ